Akcje i kampanie społeczne

Brak wyobraźni pijanego kierowcy

Policjanci bieruńskiej drogówki zatrzymali podczas służby kolejnego nieodpowiedzialnego kierowcę. Nie dość, że był nietrzeźwy i kierował pojazdem, to na dodatek przewoził w nim 3 letnią córkę, która nie była zapięta w foteliku ochronnym.

 

Policjanci bieruńskiej drogówki zatrzymali podczas służby kolejnego nieodpowiedzialnego kierowcę. Nie dość, że był nietrzeźwy i kierował pojazdem, to na dodatek przewoził w nim 3 letnią córkę, która nie była zapięta w foteliku ochronnym. Teraz o dalszym losie 30-letniego tyszanina zadecyduje prokurator i sąd. Za kierowanie pojazdem będąc w stanie nietrzeźwości grozi kara pozbawienia wolności do 2 lat.
 
Ulica Ruchu Oporu w Bojszowach to znane bieruńskiej drogówce niebezpieczne miejsce „szarżowania” kierowców z nadmierną prędkością. Dlatego też w piątkową noc postanowili oni ostudzić takie zapędy, dokonując kontroli prędkości pojazdów.
 
Krótko przed 22.00 postanowili zatrzymać do kontroli pojazd osobowy marki „Opel”, którego kierujący przekroczył dozwoloną prędkość o 33 km/h. Reszta odbyła się jak w sensacyjnym filmie. Na dawany sygnał do zatrzymania się kierujący nie zareagował i omijając zatrzymujących go policjantów, przyspieszył, udając się w Kierunku Woli. Jako, że sytuacja była niecodzienna, policjanci podjęli za nim pościg. Na dawane do zatrzymania sygnały dźwiękowe i świetlne, kierujący nadal nie reagował pospiesznie uciekając w kierunku Woli. Zatrzymać udało się go dopiero przy skrzyżowaniu ul. Ruchu Oporu z ul. Żubrów. Policjanci udaremnili kierującemu kontynuowanie dalszej jazdy. Na wydawane przez policjantów polecenia w ogóle nie reagował, stawiał czynny i bierny opór, policjanci musieli użyć siły fizycznej, by wydostać go z pojazdu. Wtedy tez okazało się, jest on pijany. I choć to zachowanie jest już wysoce naganne, to na dodatek, policjanci, na tylnym siedzeniu samochodu zauważyli łkające dziecko. Jak się okazało jest to… 3-letnia córka kierowcy, która była przewożona bez fotelika ochronnego.
 
Badanie alkomatem wykazało, że 30-letni mieszkaniec Tychów miał prawie 1,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Dzieckiem zaopiekowała się wezwana na miejsce matka dziecka.
 
O dalszym losie niesfornego kierującego zadecyduje obecnie prokurator i sąd. Przypominamy, że za kierowanie pojazdem będąc w stanie nietrzeźwości grozi kara pozbawienia wolności do 2 lat. W tym przypadku, prokurator będzie również analizował pozostałe naganne, niezgodne z prawem zachowania tatusia-kierowcy.
 
Niekiedy brak słów by skomentować takie zachowanie. Wszelkie przemyślenia pozostawiamy Państwu.
Powrót na górę strony