Kolejny sukces bieruńskiej policji
Policjanci w Bieruniu naprawdę nie próżnują. Okazję miał o tym się przekonać młody Bierunianin, który kilka dni wcześniej urządził sobie „safari” na terenie jednego z bieruńskich punktów skupu złomu.
Policjanci w Bieruniu naprawdę nie próżnują. Okazję miał o tym się przekonać młody Bierunianin, który kilka dni wcześniej urządził sobie „safari” na terenie jednego z bieruńskich punktów skupu złomu.
Gdy za pracownikami punktu skupu złomu zamknęły się drzwi, a sam punkt otuliła ciemność, w odwiedziny wpadł złodziej. Trzeba przyznać, że bardzo pewny siebie złodziej. Kolejno włamywał się do pomieszczenia kasowego i garażu. Ukradł pieniądze oraz 60 kilogramów złomu. Czasu wystarczyło jeszcze, aby wszystko powyrzucać na ziemie. Prawdziwy raj! Włamywacz tak się rozochocił, że postanowił wnieść nieco „dynamiki” do swojej roboty. Podpalił więc samochód dostawczy. Jak się bawić, to na całego. Już na wygodnym stołku w komendzie dość mętnie tłumaczył swoje piromańskie zapędy. A tłumaczyć się było z czego, bo jak się okazało na swoim koncie piroman ma także podpalenie wiaty śmietnikowej przy ul. Granitowej w Bieruniu sprzed miesiąca. Tam straty wyceniono na kilkanaście tysięcy złotych. Pomijając wysoką kare, jaką 21- latek może ponieść w sądzie, liczyć się też może, że wierzyciele zechcą odzyskać od niego pieniądze. Po raz kolejny sprawdziła się stara maksyma- przestępstwo nie popłaca.