Włamał się do samochodu i spędził w nim noc
Bieruńscy policjanci zatrzymali mężczyznę podejrzanego o kradzież z włamaniem do samochodu. Łupem złodzieja padła latarka za 20 złotych. Przestępstwo to jednak, niezależnie od wartości skradzionego mienia, zagrożone jest karą nawet do 10 lat pozbawienia wolności. 29-latek usłyszał już zarzuty. O jego dalszym losie zadecyduje prokurator i sąd.
Do przestępstwa doszło w nocy z niedzieli na poniedziałek (6/7 lutego) na jednej z prywatnych posesji w Bieruniu. Właściciel samochodu nad ranem zauważył mężczyznę, który zapytał go o drogę i odszedł. Po chwili było jasne, że ktoś się włamał do zaparkowanego na posesji pojazdu i spędził w nim jakiś czas. Pokrzywdzony podejrzewał, że mógł to być mężczyzna, który z nim rozmawiał. Zawiadomił policję i sam ruszył w kierunku, w którym tamten się oddalił.
Podjęte przez stróży prawa czynności doprowadziły do zatrzymania 29-letniego mieszkańca naszego powiatu odpowiedzialnego za to przestępstwo. Jak się okazało jego łupem padło mienie warte 20 złotych, a kolejne kilkaset złotych to straty spowodowane zniszczeniem drzwi samochodu podczas włamania. Mężczyzna nie potrafił logicznie wytłumaczyć przyczyny swojego zachowania. Po nocy spędzonej w pojeździe i kolejnej w policyjnym areszcie, 29-latek usłyszał zarzuty. Za kradzież z włamaniem grozi mu kara pozbawienia wolności od roku do 10 lat.