Pościg za piratem drogowym
Policyjnym pościgiem i wypadkiem, w którym ucierpiało dwóch mundurowych z Bierunia zakończyło się niezatrzymanie na znak policjantów sprawcy wykroczenia w Lędzinach. Kierowca peugeota ucieczkę kontynuował ulicami Lędzin, Imielina, Mysłowic, Tychów i Katowic. Został zatrzymany w Mysłowicach, gdzie uderzył w jadący z naprzeciwka radiowóz.
Wykroczenie polegające na wyprzedzaniu pojazdów na podwójnej linii ciągłej zauważyli dzielnicowi patrolujący swój rejon w Lędzinach przy ul. Hołdunowskiej wczoraj około 18.15. Kierowca peugeota swoim manewrem zmusił policjantów do zjazdu na pobocze w celu uniknięcia zderzenia. Mundurowi ruszyli za piratem drogowym, który pomimo sygnałów do zatrzymania się, kontynuował szybką jazdę. Dzielnicowi podjęli za nim pościg, do którego dołączyły kolejne radiowozy. Sprawca wykroczenia uciekał bowiem ulicami Lędzin, Imielina, Mysłowic, Tychów i Katowic narażając na niebezpieczeństwo nie tylko siebie, ale też innych uczestników ruchu drogowego. Pościg zakończył się na terenie Mysłowic zatrzymaniem kierowcy-pirata. Podjął on bezwzględną i narażającą ludzkie życie decyzję i rozpędzony uderzył w radiowóz, który próbował udaremnić mu jazdę. Znajdujący się w tym radiowozie bieruńscy policjanci doznali poważnych obrażeń i trafili do szpitala. Kierowca peugeota został zatrzymany, jednak podczas tej czynności stawiał opór powodując obrażenia u kolejnego mundurowego. Jak się okazało agresywny pirat drogowy to mieszkaniec Tychów, który aktualnie ma sądowy zakaz prowadzenia pojazdów. Na swoim koncie posiada liczne wykroczenia w ruchu drogowym, a nawet podobną do wczorajszej ucieczkę przed policjantami dokonującymi kontroli drogowej. Za nic też ma zakazy, których nie przestrzega. Postępowania w sprawie 35-latka będą prowadzić jednostki w Bieruniu i w Mysłowicach. Za szereg przestępstw i wykroczeń popełnionych w trakcie ucieczki i zatrzymania będzie odpowiadał przed sądem.